bonawentura 09.06.2007 18:54
Chciałbym zapytać o to co nazywa się piekłem, wiecznym potępieniem itd. Czy nie kłóci się to w jakiś sposób z absolutną miłością Boga do człowieka? Jeżeli piekło jest odrzuceniem Boga przez istotę wolną jaką jest człowiek, dlaczego nie może się dokonać po śmierci proces odwrotny? Dlaczego, żeby użyć takiego sformułowania "klamka zapadła"? Rozumiem , że może istnieć kara tzn. coś co pozwala nam zrozumieć błąd czyli właściwie nie jest karą a czymś zsadniczo pozytywnym, bo usuwa grzech czyli chorobę, która nas niszczy itd. ale dlaczego istnieje wieczne rozłączenie z Bogiem? Przecież grzesznik nawet największy musi cierpieć, bo grzech to destrukcja i będzię cierpiał wieczność, czegoś takiego nie wymyśliłby nawet najokrutniejszy człowiek bo cierpienia na ziemi zawsze są chwilowe; Bóg jako byt wszechwiedzący i absolutny musiał wiedzieć, mówiąc po ludzku, że tak a nie inaczej potoczy się życie jakiegoś człowieka, że zasłuży na potępienie pomimo tego, że jest istotą wolną, że wybierze zło; dodatkwo został skuszony przez szatana, który jest silniejszy od niego.
Dlaczego Bóg pozwala szatanowi dręczyć człowieka ? Pomimo tego, że możliwa jest łączność z Bogiem na ziemi i tak życie pozostaje CIERPIENIEM, bo nie jest to łączność całkowita; jaką winę ponosi zatem człowiek, za grzech pierworodny czyli za bunt innych ludzi nakłonionych znowu przez szatana czyli anioła, który odrzucił Boga? Ojciec kochający swoje dzieci starałby się zapewne usunać wszystko, co zagrażałoby ich życiu bez względu na to czy akceptowałby to czy nie, przecież nie mógłbym patrzeć jak same się niszczą, zabijają. Bóg stworzył aniołów więc także tego, który się później przeciwko niemu zbuntował, który następnie niszczy człowieka i tutaj powróciłbym do tego co już powiedziałem, że Bóg jest bytem absolutnym czyli musiał to wszytsko wiedzieć, mówiąc po ludzku nie było to dla niego "zaskoczenie".
Czy piekło jest nieodwracalne dlatego, że jeżeli ktoś widzał Boga i Go wtedy odrzucił nie może już się zmienić? Dlaczego Bóg nie może zmiażdżyć złego ducha i zabrać nas do siebie. Przecież życie na ziemi jest nic nie warte wobec tego co jest w niebie? Każdy człowiek jest grzeszny, pomimo tego że pragnie Boga i tak upadnie jeszcze tysiące razy, dlaczego musi to trwać tak długo?