Kartka 23.02.2024 14:01

Przyszło mi do głowy kolejne pytanie. Jestem tę samą osobą, co pytała w lipcu, czy to ważne w religii katolickiej kto pierwszy na randkę zaprasza , kto proponuje małżeństwo. Będzie z podobnej serii. Też o randkach. Mianowicie tym razem o płaceniu. Słyszy się, że jeśli mężczyzna deklaruje kobiecie, iż za nią zapłaci (to nawet nie musi być stricte randka, tylko może być również zwyczajne spotkanie towarzyskie, w kumpelskiej atmosferze dwóch osób różnej płci) to jest dżentelmenem. Choć tak wygląda na pierwszy rzut oka, to wcale nie jest śmieszne zagadnienie. Czy jest jakiś moralny wymóg albo wytyczne które z nich powinno płacić np za jedzenie w restauracji? Czy to tylko kwestia obyczajów i dogadania się ? Co jeśli mi jest naprawdę obojętne, kto zapłaci : czy ja, czy chłopak czy może nawet każde z nas z własnego portfela? Wydaje mi się, że raczej religia nie reguluje takich zasad, ale może się mylę i powinnam odpuścić sobie faceta, który proponuje inne rozwiązanie niż to standardowe? Albo dla niego jest to tak samo małe ważne jak dla mnie? Czy jest coś ze mną nie tak, że dla mnie nie ma to znaczenia kto zapłaci?

Odpowiedź:

Masz rację, religia nie reguluje takich spraw. To kwestia obyczajów czy dogadania się ludzi. Zresztą nie tylko wtedy, gdy są przeciwnej płci. Koledzy czy koleżanki też czasem chodzą razem na piwo, prawda? Nie ma z perspektywy moralności żadnego znaczenia, jak się umówią co do płacenia.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg