szsz 10.05.2007 17:12

1.W dziele stworzenia Bóg natchnał człowieka duchem (o ile dobrze pamiętam). Czyli istocie ludzkiej przekazał pewien pierwiastek duchowości (duszę)- dopiero w ten sposób HOMO SAPIENS staje sie człowiekiem- zdolnym do kochania itd. Czy mój tok myślenia jest prawidłowy?
2.Bóg obdarzył człowieka i to ona dała mu zdolność do miłości, wiary itd. Ale ostatnie badania dowodzą że miłość czy przyjaźń może być skomplikowanym procesem chemicznym zachodzącym w naszym ciele przy udziale hormonów itp. a zdolność do wiary może być zapisana w genach. Jak to jest?
3.Czy jeśli chce wierzyć w Boga, ale mimo to nachodzą mnie coraz to nowsze wątpliwości, to jest grzech? Z góry dziękuje za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Twoja wiedza jest w tym względzie poprawna...

2. Co jest przyczyną a co skutkiem? To znaczy czy jakaś substancja wydziela sie do organizmu, bo weszliśmy w jakiś związek, kontakt z drugim człowiekiem, czy wchodzimy dlatego, że coś się wytwarza? Tak naprawdę nauka będzie miała kłopot z rozstrzygnięciem tego dylematu. Nawet jeśli wstrzyknięcie komuś tej substancji wywoła jakieś uczucia, to przecież przy braku obiektu będzie to odczuwanie puste i absurdalne.

Ale o chyba nie jest istotne. Ważniejsze dla Ciebie jest chyba sprawa "genu wiary". To bzdura. Wiara to kwestia rozumu. Chcę, albo nie chcę wierzyć. Przekonują mnie, albo nie przekonują mnie argumenty za lub przeciw wierze. Mam wybór, jestem wolny. Żaden gen nie determinuje człowieka do jego wyborów. Inaczej musielibyśmy w ogóle poddać w wątpliwość wolność człowieka. Albo stwierdzić, że w ostatnim stuleciu doszło w populacji ludzkiej do jakiejś mutacji. Bo prawie wszyscy dawniej byli wierzący, a teraz wielu nie. Ateiści to mutanty?

Przy okazji: wiara to nie tylko wiara religijna. Pomijając już fakt, że niewierzący też wierzą (że Boga nie ma, bo udowodnić sie tego nie da) warto pamiętać, że większość wiedzy mamy nie dlatego, żeśmy coś widzieli albo że nam coś udowodniono, ale że uwierzyliśmy w czyjąś prawdomówność. Nie widziałeś np. bitwy pod Grunwaldem. A może to spisek historyków?

3. Wątpliwości to nie grzech. Grzechem jest zwątpienie. Różnicę wyjaśniono TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg