K 10.05.2007 09:51
Przeczytałam wiele odpowiedzi ale mimo wszystko mam pytanie, które mnie nurtuje:
1. myśl nieczysta, która wywołuje podniecenie seksualne jest grzechem ciężkim; a myśl nieczysta która nie wywołuje podniecenia seksualnego jest grzechem lekkim lub np. gdy mam w głowie myśl nieczystą którą po kilku sekundach odrzucam i nie powoduje to u mnie podniecnia seksualnego, a więc z tego wynika że nie mam grzechu ciężkiego prawda?
2.Czy podniecenie seksualne zawsze łączy się z myślami nieczystymi? np. gdy pomyślę sobie że mogę się komuś podobać , bez żadnych myśli nieskromnych, to właśnie wywołuje u mnie podniecenie. Czy to jest już grzech ciężki?
Mam ze sobą takie problemy które nie dają mi żyć wszystko co się dzieje w mojej głowie dokładnie rozważam i za każdym razem myślę że może już popełniłam grzech ciężki.
Dziękuję za zainteresowanie moim pytaniem.