Gość 20.02.2024 01:08
Przypomniała mi się taka historia: w czasach PRL-u, gdy chodziłem do szkoły, moja ciotka pracowała w domu pomocy społecznej. Przyjeżdżał tam lekarz i przepisywał podopiecznym lekarstwa. Czasami ciotka prosiła go o przepisanie leków, które były mnie potrzebne (nie wiem, czy przepisywał je na nią czy na jakiegoś mieszkańca tego domu). Nie pamiętam już, czy ja ją o to prosiłem czy sama mi to zaproponowała.
Potrzebowałem lekarstw do leczenia trądziku i zamiast chodzić do dermatologa na kolejne wizyty skorzystałem z pomocy ciotki. Być może dzięki temu te leki były trochę tańsze jako dla pracownika służby zdrowia (taki status miała ciotka), chociaż wtedy nie miałem tego na uwadze. Czy powinienem powiedzieć o tej sytuacji na spowiedzi?
Moim zdaniem nie ma takiej potrzeby.
J.
niedz. | pon. | wt. | śr. | czw. | pt. | sob. |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |