Raj 16.02.2024 19:33

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,

Z całego serca dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Wiem, że moja dociekliwość, wątpliwości są męczące, ale jest silniejsze ode mnie.
Czytałem KKK za pośrednictwem przesłanego linku.
We wcześniejszym o dochowanie sekretu powierzonego mi przez mamę, jak i według KKK dochowanie tajemnicy nie jest grzechem, tylko jak to rozumieć w kontekście przekazywania prawdy innym ludziom i życia w prawdzie.
Jest w tym pewna sprzeczność. Z jednej strony Kościół dopuszcza nie wyjawiania tajemnicy (czyli czasem muszę skłamać, aby nie wydać sekretu), a z drugiej strony mam żyć w prawdzie, to jak mam postępować. Niezręcznie mi znowu o to pytać, lecz chcę wyjaśnić tę kwestie do końca.

Z Panem Bogiem

Odpowiedź:

Chodzi o stosowanie zasad wynikających z dwóch, ważnych cnót: roztropności i umiarkowania. Trzeba roztropnie zważyć racje za zachowaniem sekretu i przeciw niemu oraz z umiarkowaniem podejść do kwestii grzechu, nie robić  z igły widły. Czasem prawda się przecież człowiekowi nie należy. Temu, kto chciałby ją źle wykorzystać. Np. dla szydzenia z kogoś czy zrobienia mu innej krzywdy.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg