Gość 13.01.2024 13:10

Czy jeśli próbujemy kogoś odciągnać od czegoś co może być grzechem to musimy użyć argumentu "bo to jest grzeszne" czy można jakoś inaczej zniechęcać te osobę. Czy jeśli będę unikać właśnie takiego bezpośredniego argumentu że to coś może być grzechem np ze wstydu albo innego powodu i będę mówić tylko argumenty niezwiązane z wiarą to będzie to można uznać że robię źle? , bo nie mówię o wierze, bo nie chcę żeby inni wiedzieli ze to mi przyświeca?

Odpowiedź:

Możesz robić tak, jak uważasz. Zresztą gdy upominamy człowieka, który nie przejmuje się Ewangelią, argument "bo to grzech"  nie zadziała. Lepiej odwołać się np. do zasady "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg