Wanilia 10.01.2024 10:30
Boję się zadać to pytanie. Zapoznałam się z pewnym miłym chłopakiem.
(...)
Przepraszam za taki długi list, ale jestem w kropce.
Ps. Mój wiek 20 lat.
Hm. Może od drugiego pytania... Tak, na pewno sposób, w jaki wyraziłaś swoją dezaprobatę wobec tego, co oglądał (horror o wydźwięku satanistycznym) to wystarczające upomnienie..
Czy należałoby zerwać tę znajomość.... Myślę, że nie ma na razie takiej potrzeby. Poczekaj, zobaczysz jak się sprawy będą rozwijały. Bo zamiłowanie do takiego czy innego filmu nie musi jeszcze o niczym świadczyć. Gdybyś zauważyła więcej takich niepokojących sygnałów...
Tu nie chodzi o to, czy należy do jakiejś sekty, ale o to, co siedzi w jego głowie i duszy. Ktoś, kto lubi mroczne klimaty jest mroczny. Bo gdyby nie był, takie klimaty wcale by go nie pociągały. Podobnie jak o człowieku, który lubi oglądać sport możemy powiedzieć, że lubi sport (choć niekoniecznie sam go uprawia). Nie ogląda się pasjami czegoś, co jakoś nie pociąga. Teraz tylko pytanie na ile to bezmyślnie niewinne, a na ile "coś w tym jest"...
Generalnie to radziłbym wszystkim unikanie oglądania horrorów. Wszelkiego typu. Zło tego rodzaju ma moim zdaniem wielką moc uwodzenia. Zresztą zło w ogóle ma wielką moc uwodzenia. Ot, sączone w wielu "niewinnych" romansidłach, że wspólne życie bez ślubu do standard, a rozwód to nic takiego. Albo w innych, że zło można i trzeba wypalać ogniem i żelazem - co tylko nakręca spiralę zła, sprzyja gloryfikowaniu zemsty. Ale myślę, że to uwodzenie złem w horrorach bywa szczególnie niebezpieczne...
J.