Paralotnia 09.01.2024 19:20

Przyszłam tu z bardzo ważną sprawą. Znajdzie się tu też trochę osobistych rzeczy. Powiem, od którego momentu ukryć. Nie chciałabym też, aby ta osoba to znalazła. Mimo, że nie "podejrzewam" jej, a raczej jego (bo to mężczyzna) o zaglądanie na tego typu portale. Wierzący z nazwy. Ale może kiedyś zechcę mu polecić Waszą stronę, jeśli odnajdzie Jezusa w swoim sercu.

Otóż... Poznałam kolegę przez Internet. (w podobnym do mnie wieku) Ogólnie jest czuły i słodki, tylko ma tendencje do wypytywania co i jak, kiedy, gdzie. Denerwuje mnie to, ale jeśli są to rzeczy ogólne, to przymykam na to oko. Nie robi tego w niecnym celu, tak myślę. Pomimo krótkiej znajomości uważa mnie za przyjaciółkę. Któregoś razu przesadził według mnie. Tu jest ta część, od której wolałabym, by to było ukryte.

(...)

Odpowiedź:

Trudno mi w takich sprawach radzić. No bo nie znając ludzi, ich wrażliwości, mogę trafić kulą w płot. Coś wyolbrzymić, coś zlekceważyć...

Od czego zacząć? Chyba od tego, że problem, którego pytanie dotyczyło nie jest sam w sobie "nieczysty". Może się stać przez nieczyste intencje, ale normalnie to takim nie jest. I rozumiem, że dla Ciebie właśnie nieczystym nie jest. Grzechu nie musisz się więc obawiać.

A co do zachowania chłopaka... Nie wiem. Być może to nic takiego, może nie miał złych intencji. Ja bym takiego pytania dziewczynie nie zadał. Przez delikatność, szacunek do jej intymności właśnie. Przecież nie trzeba wiedzieć wszystkiego, prawda? Może to jego dopytywanie wynika z tego, ze nie wie jak z Tobą rozmawiać, może chce pokazać, że jesteś dla niego ważna, że interesują go Twoje problemy, ale...  No nie wiem. W życiu sam inaczej stawiałem sprawy. Zadowalałem się tym, co mi zakomunikowano i nie dociekałem. W podobnych sytuacjach raczej pytałem czy jakoś mógłbym pomóc...

W każdym razie rozumiem w czym problem. Rozumiem, że ktoś nie chce, by nawet bliskie osoby wkraczały w to, co dla niego zbyt intymne... Tak jak rozumiem, że czasem niestosowne bywają prezenty. Ot, podarowanie swojej dziewczynie bielizny...

J.