13.05.2006 19:24

Serdecznie dziękuję za odpowiedź :) Pozwolę sobie dopytać o jedną rzecz.
Chodzi o naztepującą odpowiedź:

"Kościół katolicki nie święci kobiet nie dlatego, jakoby były nieczyste (bo pojęcie nieczystości w sensie rytualnym w Kościele nie występuje, nieczystym czyni tylko grzech), ale dlatego, że taka jest jego Tradycja. Kościół nigdy nie świecił kobiet. A zwyczaj ten wziął się od samego Jezusa. Wprawdzie sporo kobiet mogło się nazywać Jego uczennicami, ale żadna z nich nie została wybrana przez Jezusa do grona 12 Apostołów...

Kobieta powinna powstrzymać się od przyjecia Komunii, gdy ma świadomość popełnienia grzechu ciężkiego. Żaden inny powód nie ma na sprawę przyjmowania Komunii wpływu.

Zdaje się, że autor książki rzeczywiście nie ma przesadnie dużego pojęcia o nauce Kościoła katolickiego... "

Odpowiadający pisze że nie ma w Kościele miejsca na nieczystość rytualną. Na pewno być nie powinno, ale ja już tyle przeczytałam krążących po internecie fragmentów wypowiedzi o tym, że kobieta jest nieczysta, że naprawdę trudno mi uwierzyć, żeby nie miało to naprawdę nigdy miejsca w Kościele, i żeby ktoś to wszystko wymyślił. NIGDY nie było w Kościele miejsca na nazywanie kobiet nieczystymi ze względu na płeć?

Przy okazji: co to jest "nauczanie Kościoła katolickiego"? Napisał Pan że autor nie bardzo zna nauczanie Kościoła. Pewnie zna te same fragmety kazań i wypowiedzi świętych na temato koboet co ja - a są to stwierdzenia często pogardliwe. Pewnie to nie jest nauka Kościoła. Ale co nią jest? Co to jest Tradycja - ta przez duże 'T'? czemu jedna wypowiedź świętego jest Tradycją, a inna nie? Znam definicję KKK ale naprawdę nadal nie potrafię sobie na te pytania odpowiedzieć.

Odpowiedź:

Mamy tu dwa problemy. Po pierwsze czym jest nauczanie Kościoła. Na pewno nie jest nim opinia jednego czy drugiego chrzescijanina. Nawet jeśli jest księdzem i swojej wywody umieścił w książce. Żeby coś było nauczaniem Kościołą musiałby to być pogląd powszechny, potwierdzony przez kościelne autorytety, np. papieża czy sobór.

No i drugi problem. Piszesz, ze w internecie krąży tyle wypowiedzi na temat antyfeminizmu Kościoła, ze coś w tym musi być. Otóż to. Z takiego założenia wychodzą propagujący takie bzdury. Jak podobno mawiał ministrer propagandy Trzeciej Rzeszy "plujcie, plujcie, zawsze coś z tego zostanie". Kłamstwo często powtarzane na pewno nie staje sie prawdą. Proszę zwrócić uwagę, że twórcy owych artykułów najczęściej nie podają źródeł, w których można z daną wypowiedzią jakiegoś świetego czy biskupa się zapoznać. Nie podają, bo powtarzają złośliwe zarzuty, a dzieł tych autorów nigdy nie mieli w ręku. Sprawę wyjasniał już kiedyś o. Jacek Salij w artykule "Chrześcijański antyfeminizm?". Zajrzyj więc TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg