Monia
04.05.2006 19:38
Z definicji o zgorszeniu: "...Zgorszenie spowodować może i to, że Bóg działa inaczej, niż oczekuje i wyobraża sobie wierzący." Przypuśćmy taką sytuację, iż ja jako wierząca osoba zostałam zgorszona przez kogoś, to według podanej definicji mozliwe byłoby, że jeśli np. wyobrażam sobie, że Bóg w swoim działaniu będzie Miłosierny, to tak naprawdę Bóg zadziała inaczej. Zgadza się czy nie bardzo? :)
Odpowiedź:
Odpowiadajacy nie bardzo rozumie co niby ma się zgadzać...
Dość trudno też zinterpretować jedno zdanie, wyrwane z kontekstu całej wypowiedzi... Ale tak mniej więcej...
W zdaniu które przytoczyłaś napisano, że człowiek może się zgorszyć tym, że Bóg działa inaczej niż sobie człowiek wyobraża. Rzeczywiście, takie sytuacje powodują czasem, że człowiek porzuca Boga. Dlatego, że Bóg nie postąpił jak chciał człowiek. Jest to więc jakieś swoiste zgorszenie. Tyle że w sumie nie mające żadnych realnych podstaw. Człowiek powinien sie raczej zastanowić, czy jego oczekiwania nie były błędne. Bo Bóg zawsze wszystko robi dobrze...
Czy Bóg zawsze zadziała inaczej niż sobie wyobrażasz? Nie. Bo Twoje wyobrażenia nie zawsze muszą być błędne... Jest to więc - jak piszesz - możliwe, ale wcale nie konieczne...
Dotykamy tu jeszcze jednego problemu. Bóg zawsze skory jest do okazywania miłosierdzia. Ale nie zawsze głaszcze po głowie. Czasem, żeby skłonić do nawrócenia musi użyć radykalnych środków, które człowiekiem wstrząsną. Ktoś patrząc krótkowzrocznie może powiedzieć, że jest to zemsta.
Gdy to sobie uświadomisz zauważysz, że wiarę w Boże miłosierdzie możesz uważać za pewnik. Twoje wyobrażenia na temat Bożego postępowania do niczego Go nie zmuszą...
J.