Cho
15.02.2006 23:02
Witam. Od kilku miesięcy dręczy mnie pewne pytanie. Kim tak naprawdę jesteśmy i jaką mamy pewnośc, że po naszej śmierci będzie jeszcze jakieś życie? Bywają dni, tygodnie w których o tym nie myślę. Czasami natomiast jestem naprawdę zdesperowana nie mogąc odpowiedzieć sobie na te pytania:( Jestem katoliczką i z wiary tej nie zrezygnuję. Ale czy to tak naprawdę można nazwać wiarą, skoro nie jestem w stanie w to uwierzyć? Mam mnóstwo wątpliwości...
Ostatnio przez przypadek przeczytałam fragment książki o buddyzmie opublikowanej w internecie. Podeszłam do tej lektury bardzo sceptycznie. Po przeczytaniu jednak jestem jeszcze bardziej zdesperowana niż byłam :( Piszą tam o tym, że świat jest tylko iluzją naszego umysłu. Nie jestem w stanie poradzić sobie z taką przytłaczającą myślą. To mnie przytłacza, czuję smutek i przygnębienie. Prosze o jakąkolwiek pomoc. Dlaczego to wszystko jest takie niewyobrażalne? Dlaczego Bóg (skoro jest taki miłosierny) wystawia nas na taką próbę?
Odpowiedź:
Pojawia się w Twoim pytaniu kilka wątków. Chyba trzeba najpierw po kolei... Więc od ostatniego...
Czy świat jest naszą iluzją? Oczywiście możemy sobie wyobrazić sytuację, że otaczający nas świat (i nasi bliźni) nie istnieje, a to, co postrzegamy, jest jakąś funkcją naszej świadomości, umysłu. Trochę to jednak nieprawdopodobne. Bo chyba oznaczałoby, że ktoś tym naszym umysłem steruje (jak w filmie Matrix). Trudno w tym względzie o jakiś rozstrzygający dowód. Ale - przyznaje Pani - wydaje się to dość nieprawdopodobne. Jeśli istnieje ktoś taki jak dobry Bóg, to chyba wręcz niemożliwe. Bo trudno przypuszczać, by ktoś dobry tak człowieka oszukiwał...
Kim jesteśmy... To pytanie wymagające nieco szerszej odpowiedzi. Bo jeśli powiemy, ze jesteśmy Bożymi stworzeniami, to chyba jednak będzie zbyt ogólne. Jesteśmy bowiem częścią przyrody, a jednocześnie należymy do świata duchowego. Jesteśmy ustawieni ponad innymi stworzeniami, ale nie jako udzielni władcy, ale ci, którzy mogąc ze świata korzystać, mają równocześnie o niego dbać (człowiek miał Eden uprawiać i doglądać)... Mamy rozum, mamy wolną wolę, które to cechy odróżniają nas od zwierząt... Ale to nie wszystko. Jesteśmy też tymi, których natura została skażona przez złe wykorzystanie wolności, przez grzech. Dlatego odnajdujemy w sobie złe skłonności...
Kim jesteśmy... Trzeba tu coś jeszcze dodać. Przez Jezusa Chrystusa wierzący w Niego stali się dziećmi Bożymi. I przeznaczeni jesteśmy do życia w wiecznym szczęściu...
Czy możemy mieć pewność, że po tym życiu jest jakieś życie? Oprócz pewności jaką daje wiara nie. Ale ta wiara poparta jest pewnym ważnym faktem. Zmartwychwstaniem Jezusa. Skoro On potrafił, to chyba możemy jego obietnicom wierzyć...
J.