Rot 03.01.2006 19:09

Na łamach tego serwisu, w dziale najczęściej zadawane pytania, dość przystępnie przedstawiono stosunek (większości) chrześcijan do teorii darwina. Stosunek te godzi podejści Darwina z Księgą Rodzaju. Wszstko brzmi racjonalnie.
Ale..... :-)
(...)
Przyzam zę gdy nachodzą mnie takie (prawie) ateistyczne myśli czuję się samotny. Niewiem tylko dlaczego: dlatego zę jestem przywiązany do fałszywj reliigi czy dlatego że oddalam sie od Stwórcy. Z góry serdecznie dziękuje za odpowiedź.

Odpowiedź:

Odpowiadający bardzo prosi, aby polemiki, własne przemyślenia umieszczać na Forum...

Tu tylko gwoli wyjaśnienia: nawet jeśli wszystkie procesy powstawania życia można wyjaśnić w sposób "naukowy" (w co odpowiadajacy nie wątpi, Bóg jest przecież stwórcą natury), to pozostaje pytanie zupełnie fundamentalne: dlaczego istnieje coś, skoro równie dobrze mogłoby nie istnieć? Posługując się myślą G. Marcela można powiedzieć, że nie ma takiego przejścia od nieistnienia do istnienia, które nie byłoby łgarstwem lub szalbierstwem... Pojawiające się ostatnio doniesienia o tym, że "z niczego" może powstać "coś" nie uwzględniają drobiażdżku: jeśli tak się dzieje, to dzieje się dzięki istnieniu jakiegoś fizycznego prawa... A to już coś...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg