Stella 06.12.2005 16:47

Bóg odpuszcza nam grzechy w spowiedzi, gdy za nie żałujemy. Ja często spowiadając się nie czuję takiego żalu. Spowiadam się, bo mam pragnienie by przyjmować Jezusa. Chcę Go przyjąć, a skoro On uważa że jakieś zachowanie jest złe, to się z tego spowiadam choć nie potrafię wzbudzić żalu. Czy to jest bardzo złe podejście, czy taka spowiedź jest dobra?

Odpowiedź:

Odpowiadający wolałby, by tego rodzaju dylematy omawiać ze spowiednikiem. Wydaje się jednak, że w takim wypadku mozna mówić o żalu. Dlaczego? Przede wszystkim żal nie jest tożsamy z odczuwaniem żalu. Żal raczej jest postawą. Uznaniem winy przed Bogiem. Ty, nawet nie rozumiejąc dlaczego, uznajesz przed Bogiem swoją winę. Ze względu na Niego. Jest to więc raczej żal prawdziwy...

Jeśli jednak chcesz być tego pewna, to zobacz jak wygląda Twoje postanowienie poprawy. To po nim najbardziej widać szczerość żalu...

J.


Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg