Marek 13.11.2005 09:41

Byłem u spowiedzi, ale nie wzbudziłem dostatecnego żalu za grzechy.Przyszedł on dopiero po spowiedzi, ale już jako wyrzut sumienia.Czy ta spowiedż była wazna?

Odpowiedź:

W tego typu dylematach proszę pytać spowiednika...

Bo dotykamy tu pewnego ważnego problemu. Czym jest żal? Odczuwanie go czy nieodczuwanie o niczym jeszcze nie świadczy. Żal raczej jest postawą człowieka. Uznaniem swojej winy przed Bogiem. Nieraz nie towarzyszy temu jakieś odczuwanie żalu. Ale jest szczere przyznanie się do winy. Jest wstyd, że obraziło się Boga.

Jeśli ktoś ma wątpliwości czy jego żal jest szczery, może zapytać o swoje postanowienie poprawy. Ono jest miernikiem szczerości skruchy. Ktoś kto nie chce więcej popełniać jakiegoś grzechu zapewne szczerze żałuje swojego czynu. Podobnie z zadośćuczynieniem: jeśli ktoś podejmuje konkretne działania w celu naprawy wyrządzonej krzywdy może być uznany za prawdziwie żałującego. Warto też zapytać o motywy pójścia do spowiedzi. Jeśli ktoś chce uporządkować swoje sprawy z Bogiem, to naprawdopodobniej szczerze żałuje. Jeśli poszedł zmuszony okolicznościami, dla świętego spokoju (np. I komunia dziecka) żal może nie być autentyczny...

red.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg