Jakub
22.09.2005 19:27
Czy jest grzechem egoizmu lub jakimś innym przygotowywać się wieeele godzin do spowiedzi, aby wzbudzić mocny żal i dobrze postanowić poprawę (ponadto mam całą masę grzechów)? Dziękuję. Jakub
Czy bardzo częste jedzenie np. po to, by się na raz nie przejadać, jest grzechem?
Co jeśli inni uważają mnie za pobożnego, a ja daję taki przykład? Czy popełniam jakiś grzech siania zgorszenia? Dziękuję
Odpowiedź:
Jakubie... Chodzi Ci zapewne o skrupuły... Otóż w skrupułach rzeczywiście - wbrew pozorom - przebija się ludzki egoizm. Skrupulant myśli, że otrzyma przebaczenie grzechów dzięki własnemu doskonałemu ich wyznaniu, a nie dzięki Bożemu miłosierdziu; skrupulant chce niejako "zasłużyć" swoim wyznaniem na przebaczenie. I to jest chore. Bo trzeba zaufać, że Bóg naprawdę jest dobry, a nie traktować Go jak złośliwego biurokratę, który czyha na najmniejszy ludzki błąd. Przeciez nikt normalny nie zadręcza bliźniego drobiazgami, o których często nie warto nawet wspominać...
Z tego co pisałeś wcześniej odpowiadający pamięta, że masz kłopoty z niedowagą. W żadnym wypadku ktoś taki nie może popełnić grzechu obżarstwa. Przecież jedno z drugim jest sprzeczne. Nawet jeśli nie wpychasz na siłe, a to jedzenie bardzo Ci smakuje, nie popełniasz żadnego grzechu. Tym bardziej więc nie ma mowy o zgorszeniu kogokolwiek...