12.05.2005 16:35
Ojcowie Koscioła i potem różni jego hierarchowie pisali i wypowiadali różne opinie które dzis nawet w Kościele nie są uznawane za słuszne, równiez w dziedzinie wiary i moralnosci. Wezmy chocby sprawę inkwizycji czy niekoniecznie zawsze właściego traktowania kobiet czy chocby stawianie Jezusa jako "pierwszego po Bogu Ojcu" (nie pamiętam u którego z Ojców Kościoła cos takiego się znalazło)/ Absolutnie nie potepiam ich za to - są w końcu słabymi, omylnymi ludźmi. Ale właśnie z tego powodu nie rozumiem dlaczego mam przyjmowac wykładnię Biblii, wykładnie wiary i moralności od ludzi którzy już nie raz popełnili błąd. A już najbardziej nie mogę zrozumiec jak to możliwe że ci ludzie mieli miec Ducha Świętego. Przeciez Duch Święty nie pozwoliłby się im mylic!
Odpowiedź:
Nieomylny jest Kościół. Nieomylny jest papież, gdy w imieniu tegoż Kościoła definiuje jakąś naukę jako nieomylną. Ale nie jest nieomylny poszczególny członek Kościoła, nawet święty. To naukę Kościoła, wspólnoty ludu Bożego masz przyjmować, a nie omylnych ludzi.
Mogło się zdarzyć, ze któryś z starozytnych pisarzy napisał coś, co później, bo wykrystalizowaniu się nauki Kościoła uznano by za herezję albo coś niezgodnego z moralnością. Odpowiadający nie wie, który z ojców Kościoąła miałby uczyć o Synu, że jest pierwszym po Bogu Ojcu (co w gruncie rzeczy herezją się być nie wydaje, bo Jezus mówił, że jest przez Ojca posłany; to tylko zależy co miał na myśli; zdanie wyrwane z kontektu można różnie interpretować), ale w kwestii deprecjonowania roli kobiet czy inkwizycji trzeba naprawdę rzetelnych argumentów, a nie pomówień. Zbyt łatwo uznajesz za pewnik, że inkwizycja była od początku do końca zła. A niektórzy wskazują np., że ograniczała liczbę samosądów. Trzeba też pamiętać, że liczba ofiar inkwizycji była znacznie mniejsza, niż to dziś niektórzy piszą...
Także w kwestii deprecjonowania roli kobiet pojawia się w sieci mnóstwo stwierdzeń nieprawdziwych lub karykaturalnie wypaczających sens wypowiedzi ludzi Kościoła.
Trzeba zwrócić uwagę, że członkowie Kościoła też są uwarunkowani swoimi czasami. I pamiętać, że to, co dziś wydaje się szczytem postępu, następne pokolenia mogą osądzić jako głupie i zaściankowe...
Odpowiadający poczuł się zobowiązany napisać to, co napisał, aby ktoś nie uznał, że to, o czym napisałaś w pytaniu było bezdyskusyjną prawdą...
J.