29.04.2005 08:29

Zapodział mi się gdzieś szkaplerz karmelitański, takie dwa małe kawałki materiału z wizerunkiem Maryi Szkaplerznej i Jezusa połączone sznurkiem noszone na piersiach i plecach, zresztą chyba wiecie, odtąd noszę kupiony sobie i poświęcony przez kapłana srebrny medalik na wzór tego szkaplerza na łańcuszku. Czy obietnica, że w pierwszą sobotę po śmierci moja dusza zostanie uwolniona z czyśćca wiąże się koniecznie z noszeniem szkaplerza z materiału, czy wystarczy takiż medalik? Poza tym, nawet mogę dostać drugi szkaplerz z materiału, ale przyznaję, że medalik jest wygodniejszy i nie wzbudza takiego zainteresowania np. latem, choć to może być dobre świadectwo. Czy na basenie można go chwilowo ściągnąć, bo ma się go nosić cały czas? A gdy go ściągnę i np. utonę bez niego, to obietnica działa, bo głosi, że kto umrze ze szkaplerzem na piersi i dużo starszych osób nosi go non-stop. Ale to nie może być takie automatyczne, oczywiście, Maryi chodzi o miłość serca i nawrócenie życia, a nie o noszenie szkaplerza jak totemu, ale obietnica też mówi, że trzeba go cały czas nosić. Właśnie - czy cały czas nawet na basenie i czy koniecznie musi być ten szkaplerz z materiału, czy wystarczy medalik srebrny. Bóg zapłać.

Odpowiedź:

Szkaplerz z materiału można zastąpić medalikiem bez żadnych przeszkód. Co do noszenia non stop.... Oczywiście szkaplerz to nie jakiś magiczny przedmiot. Z drugiej strony właściwie dlaczego nie nosić medalika także podczas kąpieli? To jest w pewnym sensie wyznanie wiary...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg