Gość 04.11.2023 14:16
Szczęść Boże,
(proszę o ukrycie tego pytania, ponieważ sytuacja, którą opisuję jest mocno charakterystyczna:))
(...)
Jak mam odpowiadać skoro czytający nie będą znali pytania? Muszę wyjaśnić, choćby ogólnie, że rzecz dotyczy wspinania i nazw firm, sprzętu czy dróg, z tą działalnością związanych. Chodzi o to, czy korzystanie i nagrywanie tego nie jest grzechem ze względu na propagowanie czegoś, co jest złe....
Znalazłem dwa ciekawe artykuły na temat nazywania dróg wspinaczkowych. Można zajrzeć pod adresy:
https://wspinanie.pl/2019/10/o-kontrowersyjnych-nazwach-drog/
https://8a.pl/8academy/skad-sie-biora-nazwy-drog-wspinaczkowych/
Wyobraźnia wspinaczy jest bardzo bogata. Być może podkręcona emocjami, jakie towarzysza przejściu nowych dróg. I pewnie dlatego prócz nazw neutralnych - ot, "Prawe Wrześniaki", "Załupa H" oraz całkiem całkiem sympatycznych - ot "Parada słoni", "15.10 do Yumy" czy "Panika tucznika" pojawiają się nazwy... powiedzmy: wobec kogoś obraźliwe czy obsceniczne. Nie widzę żadnego grzechu w tym, że ktoś na takich drogach się wspina. Podobnie z innymi nazwami... Doszukiwanie się tu propagowania za to przesada.
J.