Gość8 28.10.2023 14:29

Szczęść Boże

Mam pewien problem.

Często przychodzą mi złe myśli. Odnoszą się do szatana czy proszą go o coś. Nie chce ich. Czasem nawet jak chcę żeby coś się stało to nie przez niego. Zazwyczaj jak przychodzą mi takie myśli to wyrzekam się ich i modlę się, ale mimo to bardzo się boję szczególnie gdy to co chciałem żeby się stało stanie się. Co prawda nie są to jakieś rzeczy paranormalne czy niemożliwe, ale i tak budzi to mój niepokój.
I czy nawet jak przyszła mi taka myśl i nawet w środku chciałem żeby to się stało ale mówiłem lub myślałem wyraźnie że nie to czy jestem w jakiś sposób zagrożony?
Co mam robić jak takie myśli mi przychodzą? I czy w jakiś sposób mogę być zagrożony albo zniewolony? Mam też skłonność do skrupulanctwa.

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź

Odpowiedź:

Niechciane myśli nie są grzechem. A przychodzą tym pewniej, im bardziej się staramy, by nie przychodziły. Bo nie da się nie nie chcieć o czymś myśleć jednocześnie o tym czymś nie myśląc. Ot, da się nie myśleć koniu w trampkach? Jak będziesz się koncentrował na tym, żeby o nim nie myśleć, to ciągle będziesz o nim myślał. Jedynym sposobem by myśli o nim nie przychodziły jest dać sobie spokój i zamiast się bać, że myśl powróci zając się czymś innym.

Trudno mi powiedzieć jakie jest podłoże Twojego problemu, ale ostatnie o czym bym pomyślał to jakieś zniewolenie. A skoro masz tendencje do skrupulanctwa, to podejrzewam, że to objaw nerwicowy.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg