07.02.2005 06:54
jeśli mam 26 lat i nie opieram się oraz akceptuję nieczyste myśli oraz naprawdę nie wiem, że to grzech ciężki, to i tak mam grzech ciężki, bo to powinienem wiedzieć? ale rzeczywistość wewnętrzna jest taka , że naprawdę nie wiem; to po co mówi się, że grzech, aby był ciężki musi być całkowicie świadomy, inaczej jest lekki?Bóg zapłać.
Odpowiedź:
Zadając to pytanie pokazujesz, że wiesz o tym, że jest to grzech ciężki. Tylko mówisz, że tego nie wiesz...
Niewiedza o złości jakiegoś czynu (zwana ignorancją) może być zawiniona lub niezawiniona. Małe dziecko może nie być świadome że jakieś zachowania są niemoralne. Dorosły człowiek raczej wiedzieć powinien. Bo chodził na katechezę, chodził do spowiedzi. I powinien się dowiedzieć.
W Katechizmie (1791-1793) tak o ignorancji napisano:
Ignorancja często może być przypisana odpowiedzialności osobistej. Dzieje się tak, "gdy człowiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku do grzechu powoli ulega niemal zaślepieniu". W tych przypadkach osoba jest odpowiedzialna za zło, które popełnia.
Nieznajomość Chrystusa i Jego Ewangelii, złe przykłady dawane przez innych ludzi, zniewolenie przez uczucia, domaganie się źle pojętej autonomii sumienia, odrzucenie autorytetu Kościoła i Jego nauczania, brak nawrócenia i miłości mogą stać się początkiem wypaczeń w postawie moralnej.
Jeśli - przeciwnie - ignorancja jest niepokonalna lub sąd błędny bez odpowiedzialności podmiotu moralnego, to zło popełnione przez osobę nie może być jej przypisane. Mimo to pozostaje ono złem, brakiem, nieporządkiem. Konieczna jest więc praca nad poprawianiem błędów sumienia.
J.