ewa 23.11.2004 20:08

Od roku jestem z chłopakiem. Bardzo się kochamy, on jest bardzo mądry i dobry, dobrze się rozumiemy, choć nie we wszystkich sprawach jesteśmy zgodni. Jest katolikiem, ale chyba niezbyt gorliwym, myślę, że może dlatego, że w przeciwieństwie do mnie miał zupełnie beznadziejne katechezy w liceum i w końcu zupełnie z nich zrezygnował. Rozpoczęliśmy współżycie, on jest dla mnie bardzo czuły i jest cudownie, ale zaczęłam ostatnio mieć poważne wyrzuty sumienia. Nie wiem jak mam mu o tym powiedzieć. On wie jak jest mi z nim dobrze. Nie jestem pierwszą dziewczyną z którą się kochał, boję się, że będzie mu bardzo trudno nagle zrezygnować z seksu, a co jeśli zacznie myśleć o innych kobietach? Kochamy się i chcemy ze sobą spędzić resztę życia, ale małżeństwo nie wchodzi w grę dopki ja nie skończę szkoły. Pomocy! Nie wiem, czy będziemy w stanie żyć w czystości. Zresztą co jest nieczystego w czułości pomiędzy parą prawdziwie kochających się osób?

Odpowiedź:

W kwestii powiedzenia chłopakowi, że jednak nie powinniście współżyć nikt Cię nie wyręczy. Po prostu musisz to zrobić sama. Jeśli naprawdę Cię kocha, to powinien zrozumieć Twoje opory. A jeśli zacznie rozglądać się za innymi kobietami, to chyba nie masz nim sobie co zarwacać głowy. Tak samo bowiem zrobi po ślubie, kiedy w jakichś względów Ty nie będziesz mogła współżyć (czas po ruodzeniu dziecka, choroba itp)... Umiejętność mówienia sobie w tych sprawach "nie" jest bardzo ważnym elementem budowania prawdziwej miłości...

Pięknie wyjaśnił to niegdyś o. Jacek Salij. Jego artykuł możesz przeczytać TUTAJ

Jeśli chcesz się dowiedzieć co odpowiadajacy niegdyś sam na ten temat napisał, to zajrzyj TUTAJ

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg