01.11.2004 17:00
Mam pytanko. Mam chłopaka, znamy się 5 miesięcy. Zaproponował wspólny wyjazd na sylwestra w góry na kilka dni. Mieszkalibyśmy w jednym pokoju we dwoje. Nie wiem jak do tego podejść. Dodam, że mam 25 lat, nigdy nie współżyłam i nie zamierzam tego zmieniać na razie. Podchodzę do "tych spraw" bardzo poważnie. Ciekawa jestem jakie jest spojrzenie Kościoła na takie wspólne wyjazdy i mieszkanie w jednym pokoju, przy założeniu, że para zachowuje się "grzecznie". Rodzice są przeciwni, uważając że mogę tego kiedyś żałować, chodzi im o to jak to wygląda, i co inni sobie o mnie pomyślą - ale podkreślają, że decyzja należy do mnie. A ja sama się w tym wszystkim pogubiłam i nie wiem co dzisiaj można a co nie. Z góry dziękuję za odpowiedź.