Itami 28.09.2004 18:04

staram się żyć pobożnie. Ponieważ mam żelazne zasady moralne, a Bóg jest dla mnie najważniejszy, często nie dogaduję się z moimi "liberalnymi" rówieśnikami. W rezultacie nie mam przyjaciół ani znajomych, którzy by mnie odwiedzali. Poznałam pewną dziewczynę, która jest dla mnie bardzo miła. Problem w tym, że jest ona wielką fanką yaoi (są to komisky o "miłości" gejowskiej) i czynnie działa na rzecz ich popularyzacji. Pisze też i wydaje powieści o treści co najmniej pornograficznej (przeczytałam nawinie jedną...i bardzo żałowałam). Nie wiem co robić. Jestem pewna, że jeśli otwarcie jej powiem, że jej postępowanie i zainteresowania nie są zgodne z tym, co mówi mi sumienie, znienawidzi mnie. Moja mama mówi, że w pracy cały czas ma do czynienia z ludźmi, którzy nie postępują tak jak by się chciało. Ale zna ich na tyle, by wiedzieć, że jeśli ich upomni, oni się nie zmienią, a tylko jej sytuacja się pogorszy. Podobnie jest z moją znajomą. Co prawda w modlitwie do św. Józefa proszę zawsze o rozwiązanie każdej znajomości, która nie podoba się Bogu, ale nie wiem czy sama modlitwa wystarczy. Jak się zastanowić to nawet w mojej dalszej rodzinie znajdzie się wiele osób, którym chciałabym powiedzieć, że nie powinni robić tak czy tak (i robię to tylko ze szczerej troski - przecież kocham ich i martwię się o nich). Ale z doświadczenia wiem, że większość ludzi brutalnie cię odepchnie niż przemyśli swoje postępowanie. Nie chcę milczeć widząc zło, ale...Bardzo mi ciężko. Nie wiem co robić...Pomóżcie! Pozdrawiam

Odpowiedź:

Przyjaźń jest wielką wartością. Jeśli jednak masz takie a nie inne zasady wcześnej czy później pojawi się miedzy wami konflikt. To nieuniknione. Upominać powinno się z miłością. Dlatego nie musisz stawiać sprawy na ostrzu noża. Wystarczy, jeśli przy okazji powiesz jej jakie są Twoje poglądy na tę sprawę. Musisz się też strzec, aby ta przyjaźń nie wpłynęła negatywnie na Twoją moralność...


J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg