szymon 30.08.2004 17:07

Mam 15 lat i bardzo często zastanawiam się nad swoim powołaniem.
Z jednej strony bardzo bym chciał zostać ojcem i mężem. Mam nawet swoją własną wizję małżeństwa, opartą na różnych lekturach, na moim własnym rozumowaniu, na obserwacji moich rodziców i innych małżeństw (tego co w nich dobre i co złe), na świadectwach. Ale z drugiej strony wiem, że Pan Bóg nie zawsze ma taką wizję sposobu życia jak człowiek. Jestem religijny, po prostu wierzę w Boga. Kilkakrotnie bardzo intensywnie odczułem Jego obecność. A po każdych rekolekcjach i innych formach formacji staję się człowiekiem mocniej wierzącym. Zauważam owoce ciężkiej pracy nad sobą. Jestem w pełni świadomy tego, iż tak naprawdę to wszystko co we mnie się zmieniło jest łaską od Boga.
Proszę o pomoc. Czy to dobrze, że już teraz staram się poznać moje życiowe powołanie? Czy w ogóle jest to możliwe ( w tym wieku ) ? Czy gdybym teraz poznał swoje powołanie, to czy by to nie miało negatywnego wpływu na moje dalsze życie? Czy jak ktoś jest mocno religijny powinien wstąpić do seminarium lub zakonu?
Czekam na odpowiedź. Z góy dziękuje, Bóg Zapłać!!!

Odpowiedź:

Zdaniem piszącego te słowa nie jest czymś złym, że starsz się już teraz poznać swoje powołanie. Tyle że na wybór masz jeszcze sporo czasu. Nie przywiązuj się więc zbytnio do myśli o jednym albo drugim. Staraj się być coraz lepszym chrześcijaninem. Staraj się pogłębiać swoją wiarę, ale i widzenie świata. Nie zaniedbuj nauki. Tak najlepiej przygotujesz się i do ewentualnego życia w zakonie i do podjęcia obowiązków męża i ojca...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg