Gość68583 25.09.2023 21:45

Przychodzę z pewnym problemem. Mianowicie niedawno przeczytałem o grzechu rozpaczy. O co dokładnie chodzi w tym grzechu?
Ogólnie jakiś czas temu doświadczyłem krzywdy i od tamtego momentu straciłem jakąkolwiek nadzieję na szczęście w życiu czy znalezienie sensu. Często też doświadczam smutku (który przyznam zdarza mi się "eskalować", ale to kwestia tego, że przez liczne porażki i niepowodzenia okropnie znosze kolejne porażki). Absolutnie nie mam depresji, ale nie widzę żadnego sensu życia czy nadziei, że będzie dobrze.
I to nie jest tak, że to kwestia tego, że nie chce, zeby tak było. Nie chce się łudzić, bo na podstawie dotychczasowych doświadczeń wiem, że ślepe "będzie dobrze" to walenie głową w mur.

Niemniej dalej wierze w Jezusa i w to, że szczęścia można doświadczyć w przyszłym życiu. Dlatego dalej mam nadzieję bycia w Niebie. Chce uczestniczyć w niedzielnych mszach i realizuje codzienną modlitwę, ale nie wierzę, że da mi to coś w tym życiu.

Czy taka utrata wiary w nadzieję dot. tego świata to grzech przy wierze w nadzieję zbawienia?
Jestem też po prostu zmęczony oczekiwaniem czegoś, do czego nie mam złudzeń, że nie nastąpi i nie chcę się oszukiwać. Ślepa nadzieja przecież nie jest czymś zdrowym i niszczy jeszcze bardziej niż apatia.

Odpowiedź:

Czytamy w Katechizmie Kościoła katolickiego (2091):

Pierwsze przykazanie dotyczy także grzechów przeciw nadziei, którymi są rozpacz i zuchwała ufność. Wskutek rozpaczy człowiek przestaje oczekiwać od Boga osobistego zbawienia, pomocy do jego osiągnięcia lub przebaczenia grzechów. Sprzeciwia się dobroci Boga i Jego sprawiedliwości - gdyż Bóg jest wierny swoim obietnicom - oraz Jego miłosierdziu.

Grzech ten ewidentnie odnoszony jest więc do Boga. Chodzi o rozpaczanie co do możliwości zbawienia. Jakby Bóg był bezradny i nic na nasza sytuację duchową, na nasze dawne grzechy już nie poradził. Stracić nadzieję na szczęście w tym życiu to nie grzech. Przecież faktycznie - jak piszesz - mówienie sobie "będzie dobrze" może być łudzeniem samego siebie i stać się źródłem gorszych frustracji.

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg