Gość 25.09.2023 16:40

1. Słyszałem o zwyczaju pisania listów do św. Józefa o dobrą żonę/dobrego męża czy w innych trudnych sprawach, które po ludzku nie znajdują żadnego rozwiązania. Istnieje wiele świadectw nawiązujących do wspomnianej praktyki. Chciałbym zapytać Odpowiadającego, czy jest to dobra forma, sposób świadomej i ufnej modlitwy, nieopartej jedynie na myśleniu życzeniowym, pobożnych życzeniach?

Odpowiedź:

Nie wiem. Nie widzę w tej praktyce nic zdrożnego. Nie wydaje mi się praktyką zabobonną. Raczej nie twierdzi się, że to "pewny sposób" na wysłuchanie. To ciągle jest prośba do świętego Józefa o wstawiennictwo. Przyjmująca akurat taką zaskakująca formę, ale... Wyrażenie prośby słowami czy w formie pisemnej... Czy to właściwie się różni? Nie można się modlić pisząc? A potem wracając do tej wyrażonej na piśmie prośby mówiąc św. Józefowi "pamiętaj"?

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg