24.07.2004 20:06
Szczęść Boże. Jak to jest z upominaniem bliżnich, gdy widzimy że ich postepowanie nie jest uczciwe, gdy mają zamiar popełnić grzech. Nie jestem czasami w stanie ocenić wagi grzechu który może zostać przez nich popełniony. Czy zawsze to co jest nie do końca uczciwe, prawnie, moralnie jest grzechem, czy w jakiś sposób sie to wartościuje. Moze mam kierowac sie sumieniem tym co ono mi mówi, nawet jesli jest "przewrażliwione", wydaje mi się ze jest czasami skrupulatne. Często gdy mówie innym o tym że ich zachowanie nie jest uczciwe, (prawnie , moralnie, zgodnie z wiara) spotykam się z słowami "wszyscy tak robią naokoło.."