Dominik94 16.09.2023 19:14
Mam problem ze spowiedzią i często tego samego dnia co się spowiadałem mam myśli lub wyobrażenia przeciw 6 przykazaniu. Mam problem grzechów samogwałtu w połączeniu z oglądaniem pornografii. Leczę się na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Jednak leki na te myśli po spowiedzi nie pomagają, nie pomagała mi też psychoterapia i zastanawiam się czy nie jestem opętany lub dręczony przez szatana. Prawie nigdy nie mogę przystąpić do komunii świętej, jedynie w dniu spowiedzi. Mam pytanie czy są to objawy opętania lu dręczenia przez szatana, skoro leki na to nie pomagają? Jak ewentualnie znaleźć pomoc księdza egzorcysty?
Najprawdopodobniej owe myśli to wynik tej dolegliwości, którą z pomocą leków i psychoterapii próbujesz leczyć. I egzorcysta nie jest potrzebny. Pewnie nie przyjmiesz tego do wiadomości, ale warto wiedzieć: niechciane myśli nie są grzechem. Tak, pojawiają się w głowie, ale skoro są niechciane, to nie mogą być grzechem. Dlaczego? Bo do popełnienia grzechu trzeba decyzji woli: "tak, chcę tak a tak zrobić". Czyli w tym wypadku "chcę o tym myśleć, snuć wyobrażenia" itd itp. Jeśli nie ma tego "chcę", nie ma grzechu. A najpewniej go nie ma, skoro chcesz z takimi zachowaniami zerwać, prawda?
Takie myśli można co najwyżej potraktować jako pokusę. Na pewno nie grzech. Niechciane myśli są jak stojący na stojaku bez zabezpieczenia rower: człowiek widzi, że mógłby go zabrać, ale to nie znaczy, że tego chce. Skoro nie próbuje nawet, to nie ma mowy o grzechu. I z niechcianymi myślami wyobrażeniami jest podobnie. Są i tyle. Gdy człowiek ich nie chce, gdy nie robi nic by je wywołać albo podtrzymywać, nie ma grzechu.
J.