16- letnia oazowiczka 12.03.2004 23:22

Ostatnio przyszła do mnie koleżanka i powiedziała że nie wie czy wierzy w Boga. Swoja odpowiedź argumentowała tym, że sie jej nic nie układa, że na ziemii nie ma szczęścia, że nie doswiadcza Bożej miłości i że tyle osób umiera choć bardzo potrzebne są tutaj choćby po to by świadczyć o Bogu. Nie wiedziałam co miałam jej odpowiadać, zawsze wymyslała coś na swoją "obronę". Co powinnam zrobić? Co jej powiedzieć zeby znowu uwierzyła?

Odpowiedź:

Bardzo trudno radzić tak na odległość. Zresztą w tych kwestiach nie ma gotowych rozwiązań. Być może Twoja koleżanka przeżywa jakiś kryzys, męczą ją jakieś wątpliwości. Wtedy spokojnie musisz jej tłumaczyć, że przecież Bóg nie obiecał nam wiecznego szczęścia na ziemi, ale w wieczności, w niebie; że nasze ziemskie życie to czas próby; że Bóg wie lepiej kto jest tu na ziemi potrzebny; że często Bóg zabiera dobrych, aby "złość nie odmieniła ich serca".
Możliwe jednak, że nie jest to kwestia powiedzenia, wytłumaczenia czegokolwiek. Być może trzeba spróbować zobaczyć dlaczego nie chce wierzyć; co się stało, że wygodniej jest jej porzucić wiarę; z jakiego grzechu chce się przed sobą usprawiedliwić... To trudne, bo trzeba czytać między wierszami. Ale kiedy zobaczysz prawdę, wtedy będziesz mogła podjąć jakieś sensowne próby udzielenia jej pomocy...
Na pewno jest jej też potrzebna Twoja modlitwa...


J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg