Maciek 25.06.2003 23:15

Każdy z Ewangelistów inaczej opisał ostatnie chwile Chrystusa. Prytoczyl inne slowa ktore mial wypowiedziec w chwili smierci. Jak nalezy rozumiec te -oraz inne - niezgodnosci w Ewangeliach? ktore ze zdarzen mialy miejsce historycznie a ktore odzwierciaedlaja jedynie wiare pierwszych uczniow Chrystusa, badz ilustruja nauke Jezusa?

Odpowiedź:

Na to pytanie nie ma chyba zadowalającej odpowiedzi. Właściwie przez cały XX wiek próbowano oddzielić oryginalne słowa Jezusa od interpretacji jego uczniów (tzw. Jezus historii i Chrystus wiary). Do niczego sensownego w tej kwestii nie udało się dojść. Takie oddzielenie jest o tyle niemożliwe, że nauczanie Jezusa znamy tylko poprzez przekaz tych, którzy w Niego uwierzyli. Wszelkie dociekania na ten temat pozostaną tylko hipotezami.
Odpowiadającemu wydaje się jednak, że nie należy się tym kłopotać. Różnice w relacji Ewangelistów dotyczą spraw drugorzędnych. Być może Jezus na krzyżu wypowiadał różne słowa, a świadkowie zapamiętali jedne albo drugie lub też do tych a nie innych przywiązywali większą wagę. Podobnie jest w relacjach o zmartwychwstaniu Jezusa. Niektórzy Ewangeliści mówią o dwóch, niektórzy trzech kobietach. A przecież jest całkiem możliwe, że początkowo były dwie, a trzecia przyszła dwie minuty później. Że nie jest to poważny problem niech świadczy fakt, że nie ujednolicono tekstu Ewangelii (choć dawno temu podjęto taką próbę harmonizacji tekstu Ewangelii), ale każdą z nich przyjęto jako natchnioną przez Boga. Każda z nich niesie ze sobą pewne przesłanie, ma swój własny koloryt i piękno. Tak zapamiętali Jezusa i Jego naukę uczniowie. Tak spisali Jego naukę pod natchnieniem Ducha Świętego. I niech tak pozostanie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg