Aga
16.06.2003 20:44
Czy mieszkanie razem przed slubem, bez wspolzycia seksualnego (jak brat z siostra) jest zgodne z nauczaniem Kosciola i nie powoduje popadniecie w stan grzechu ciezkiego lub lekkiego?
Odpowiedź:
To sprawa bardzo delikatna. Choć bowiem nie mamy w tym przypadku do czynienia z grzechem przeciwko czystości, to jednak jest to sytuacja bardzo dwuznaczna. Przede wszystkim mamy w takim przypadku do czynienia z narażeniem się na poważne niebezpieczeństwo grzechu . Jest ono dopuszczalne jedynie dla wystarczająco poważnej racji takiego działania. W innym przypadku, nawet jeśli do grzechu nie dojdzie, jest oceniane negatywnie. Na pewno zaś mamy do czynienia z poważnym grzechem, jeśli do współżycia nie doszło tylko dlatego, że jakieś inne okoliczności mu przeszkodziły...
Po drugie trzeba powiedzieć, że istnieje coś takiego jak grzech zgorszenia. Wspólne zamieszkanie prawie wszyscy (i słusznie) traktują jako znak, że ludzie ci ze sobą współżyją. Na pewno nie jest to dla innych budujący przykład...
Gdyby więc odpowiadający był kapłanem i spowiadał kogoś takiego, to stanowczo zaleciłby nie podejmować decyzji o wspólnym zamieszkaniu przed ślubem...
Wyjaśnijmy jeszcze: grzech lekki też jest złem, tylko nieco mniejszym niż grzech ciężki. Nie można unikać tylko grzechów cięzkich, a zgadzać się na lekkie. To tak, jakby kalkulować jak bardzo można znieważyć człowieka, by jeszcze móc pójśc do komunii....
J.