łatka 15.06.2003 12:37

Podczas pierwszej komunii ślubuje się abstynencje do ukończenia 18 roku życia,czyli że do tego czasu nie będzie się wogóle spożywać alkocholu,.Zastanawiam się, czy ma to jakiś sens, mam 14 lat a wśród moich rówieśników nie znam nikogo, ktoby przynajmniej"ust nie umoczył", co nie znaczy to jacyś degeneraci. Czy jeżeli ktoś napije sie szampana na sylwestra lub na działce za przyzwoloniem rodziny weźmie łyk piwa to złamie tą przysięge? I czy nie należałoby jej jakoś inaczej sformułować?

Odpowiedź:

Wyjaśnijmy najpierw, że podczas pierwszej komunii niczego się nie ślubuje, ani nie przysięga, ale składa przyrzeczenie abstynencji. To wbrew pozorom spora różnica, gdyż złamanie ślubu i przysięgi jest czymś znaczenie poważniejszym od złamania przyrzeczenia, obietnicy. Nie chodzi nam o to, by przyrzeczenie bagatelizować, ale by z jego złamania nie robić tragedii większej niż trzeba.
Łamie to przyrzeczenie każdy, kto spożywa napoje alkoholowe. Spożycie alkoholu w cukierku, torcie czy przyjęcie go jako rozpuszczalnika dla lekarstwa nie jest złamaniem obietnicy.
Powszechność łamania jakiejś zasady nie powinna wpływać na jej odrzucanie. Najwyżej można się zastanowić nad jej słusznością. Przecież po żadnej z wojen nie likwiduje się przecież przykazania „nie zabijaj”. Podobnie jest i w tym przypadku. Jak wielkie szkody powoduje w naszym społeczeństwie alkohol wiemy chyba wszyscy. Szkoda iż nie przyjmujemy do wiadomości, że jego oddziaływanie na młody organizm jest znacznie bardziej destrukcyjne niż w przypadku człowieka dorosłego. I nie chodzi tu tylko o stronę fizyczną, ale przede wszystkim psychiczną, mentalną (sposób widzenia świata, radzenie sobie w sytuacjach trudnych itp.). Kościół świadom szczególnie mocno destrukcyjnego oddziaływania alkoholu na młodzież chce ten wpływ ograniczyć. Stąd pomysł składania w dniu pierwszej komunii takiej obietnicy. Szkoda, że tak wielu młodych ludzi woli się uczyć na własnych błędach, a łamanie zakazów traktuje jako atrybut dorosłości. Szkoda, że także dorośli nie traktują na serio obietnicy złożonej przez swoje dzieci (przyzwolenie rodziny na łyk piwa czy szampana). Widać, że ciągle za mało jest w naszym społeczeństwie abstynentów (!!!), którzy mogliby pokazać jak żyć i bawić się bez protezy jaką jest alkohol...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg