monika 06.03.2003 21:14

Czy stan łaski uświęcajacej ma wpływ na nasza modlitwe?? Czy pozwala nam ona na bliższy kontakt??

Odpowiedź:

Wyjaśnijmy najpierw pojęcie łaski. Pięknie mówi o niej katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 1996 i 1997:
(...) Łaska jest przychylnością, darmową pomocą Boga, byśmy odpowiedzieli na Jego wezwanie: stali się dziećmi Bożymi, przybranymi synami, uczestnikami natury Bożej i życia wiecznego.
Łaska jest uczestniczeniem w życiu Boga; wprowadza nas w wewnętrzne życie Trójcy Świętej. Przez chrzest chrześcijanin uczestniczy w łasce Chrystusa, Głowy swego Ciała. Jako "przybrany syn" chrześcijanin może odtąd nazywać Boga "Ojcem", w zjednoczeniu z Jedynym Synem. Otrzymuje on życie Ducha który tchnie w niego miłość i buduje Kościół.
O łasce uświęcającej w katechizmie powiedziano tak:
Łaska uświęcająca jest darem habitualnym, stałą i nadprzyrodzoną dyspozycją udoskonalającą samą duszę, by uzdolnić ją do życia z Bogiem i do działania mocą Jego miłości. Rozróżnia się łaskę habitualną, czyli trwałe uzdolnienie do życia i działania zgodnego z Bożym wezwaniem, oraz łaski aktualne, które oznaczają interwencję Bożą bądź na początku nawrócenia, bądź podczas dzieła uświęcania.

Dzięki łasce uświęcającej jesteśmy więc na pewno bliżej Boga. Wynika to z samej jej definicji ... Na pewno też w takim wypadku lepiej wygląda nasza modlitwa. Nie znaczy to jednak, że Bóg nie słucha tych, którzy w łasce nie żyją... Nie znaczy także, że ich nie kocha. On chce, by wszyscy byli blisko Niego...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg