kinga 19.02.2003 15:57

Proszę mi odpowiedzieć ,choć pewnie jest to pewnie trudne ,po czym poznać ,że ktoś juz tak na prawdę do końca zaufał Panu Bogu?
Mam wielki problem ,i wszyscy i Ksiadz w konfesjonale mówia mi zaufaj Panu Bogu ,złóż na niego troski i kłopoty,nie płacz. Ale jak to rozpozanać ,że juz się to zrobiło-tak do końca?

Odpowiedź:

Rzeczywiście, to bardzo trudne pytanie... Piszącemu te słowa wydaje się, że zaufanie „do końca” Panu Bogu polega na ciągłym podejmowaniu tej samej decyzji: „Panie Boże, ufam Ci”. Niekoniecznie wyraża się ono w ciągłym powtarzaniu tego zdania, choć może to w niektórych sytuacjach bardzo pomóc. Ale chodzi raczej o wewnętrzne nastawienie, że cokolwiek się wydarzy, wydarzy się za wiedzą i przyzwoleniem, Tego, który jest naszym najlepszym Ojcem.
Wydaje się jednak, że „zaufanie Bogu do końca” o tyle jest niemożliwe, że nigdy nie wiemy, co nas spotka. Może się zdarzyć, że niemile zaskoczeni jednak będziemy chcieli, aby było tak, jak chcemy my, a nie jak chce Bóg. Może się też zdarzyć, że w któregoś dnia otworzą się stare rany i coś, z czym – jak się wydawało- już się pogodziliśmy, zacznie nas na nowo boleć. Chyba nie trzeba się za bardzo martwić, że nasza decyzja o zaufaniu Bogu nie jest ostateczna.. Raczej – tak jak napisano wyżej - trzeba się starać codziennie odnawiać swoją decyzję...
Nie znamy szczegółów nurtującej Cię sprawy, ale jeśli spowiednicy radzą, by polecić swoje troski Bogu i już nie płakać, to na pewno wiedzą co mówią...

J.

więcej »