Gość 11.07.2023 02:17

Czy można nie chcieć małżeństwa? Byłem tak wychowywany, że w życiu nie nawiązałbym relacji romantycznej z kobietą, ponieważ od dzieciństwa mama gdzieś bardziej lub mniej otwarcie skupiała się na grzesznej stronie relacji damsko męskich. Dlatego też kojarzą mi się one z brudem i z tym, że nie da się uniknąć przy tym grzechu. Np. kwestia pocałunku. Wydaje mi się, że tu łatwo o grzech, no bo praktycznie trzeba czekać z tym do ślubu. Mam na myśli taki prawdziwy pocałunek (który doprowadza do podniecenia a to grzech ciężki. Czyli już samo to dyskwalifikuje randkowanie w dzisiejszych czasach (a pewnie i wcześniej ludzie się całowali w usta przed ślubem,no chyba że faktycznie zawsze były przyzwoitki.) Tzn.mama teraz chyba by chciała, żebym miał żonę,ale mam w głowie już zakodowane, że okres nawiązywania relacji romantycznej jest nierozerwalnie związany z grzechem. Mama zawsze była przewrażliwiona i nie pozwalała oglądać wielu filmów, gdzie było coś związanego z seksem. Nie mam na myśli nawet scen łóżkowych,ale nawet rozmowy (nie jakieś wulgarne)o seksie dyskwalifikowały ten film. Przez takie dzieciństwo w ogóle w życiu nie byłbym w stanie w ogóle myśleć o braniu kiedykolwiek ślubu.

Odpowiedź:

1. Możesz nie chcieć się żenić.

2. Czy czas narzeczeństwa to czas życia w grzechu.... Wcale nie musi tak być. Chyba jednak nie miejsce, by to tłumaczyć. Istotniejszym wydaje mi się to, ze oskarżasz swoją matkę. OK, była czy jest jaka jest. Skoro jednak umiesz wskazać na błędy, jakie w tej kwestii popełniła, to znaczy, że wiesz, czujesz, jak być powinno. Co stoi na przeszkodzie by w tym względzie nie kierować się obawami mamy, ale włąsnym rozumem?

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg