Malina 99 07.07.2023 17:33

Dzień dobry, chciałabym zwrócić się z następującym problemem. Chodzi o pewną kreskówkę. (nie będę podawała nazwy, gdyż nie jest to istotne) Opowiada ona o różnych niewyjaśnionych zjawiskach. Coś jak " Z Archiwum X" tylko, że dla młodzieży i w łagodniejszej dużo wersji. Zawiera też wątki miłości, przyjaźni i wybaczania. Pokazuje, że te wartości są bardzo ważne. Tylko czasem występują mało chrześcijańskie elementy. (nawiedzony dom, duchy, scena (wywoływania demona snu!) Bajka nie jest typowo satanistyczna, gdyż te scenki są raptem w kilku odcinkach, a reszta to przyjazne, z życia wzięte historie. Nie wiem, jak się do tego ustosunkować. Większość postaci to dobrzy, normalni ludzie. Niestety, przyznam się, jako niezbyt mądra nastolatka (12-15 lat) "kochałam" się w złym duchu, który był przyzywany w jednym odcinku. To z pewnością był grzech żywić uczucia do kogoś takiego. Na szczęście to już przeszłość. Teraz wiem, że ta postać jest zła i powinnam się brzydzić każdym czarnym charakterem. Kłopot polega na tym, że lubię (nawet bardzo) resztę postaci (dobrych oczywiście). W końcu one pokonały tego "złola". W żadnym wypadku nie widzę tam wychwalania zła.
1.Mam wielki sentyment do tej kreskówki. Niedawno skończyłam 22 lata. Czy mam się spowiadać z niego? Bo z lubienia złego ducha się spowiadałam i wyrzuciłam z nim obrazy, a zostawiłam w tajnym sejfie zdjęcia dobrych bohaterów. Czy je też mam wyrzucić? Pewnie jeszcze dochodzi kwestia narażania się na pokusę. Chociaż nie wiem, czy ona jest duża, skoro od lubienia złego minęło tyle lat i akurat tamtego bohatera nawet kijem bym nie tknęła. Trudno, zrobię co należy. A nie widzę jednocześnie grzechu w lubieniu dobrych postaci walczących ze złem

2. Jest tam też dziewczyna z bardzo pięknymi długimi włosami. Jest ona bardzo optymistyczna i o wielkim sercu
Pech chciał, że mam podobne do niej. Boję się, że mam je ściąć, żeby nie być do niej podobna, bo sobie coś skojarzę z czymś, co nie powinnam Nie chcę ich ścinać. Być może jestem przewrażliwiona. Ale jeśli Jezus będzie tego ode mnie chciał, to cóż.
3.Czy Bóg jest przeciwny, że lubię dobre cechy tych bohaterów pokonujących cało zło? W "Dziadach" też przecież było wywoływanie duchów, w "Kordianie" diabły , w "Legendzie o siei wigierskiej" również diabeł. A jakoś tego nikt nie zabrania czytać, co więcej omawialiśmy to w szkole. Jeśli puszczę kiedyś moim dzieciom normalny odcinek tej bajki, to Bóg będzie miał coś przeciwko?
Pozdrawiam

Odpowiedź:

1. Nie widzę w Pani przywiązaniu do dobrych bohaterów tej kreskówki żadnego zła ani narażania się na zło. Skoro Pani to "zauroczenie" dawno przezwyciężyła, nie ma problemu.

2. Odpowiedź na to pytanie wynika już chyba z poprzedniego: nie, zdecydowanie nie musi Pani ścinać swoich włosów.

3. Nie sądzę, by Bóg miał coś przeciwko temu, ze lubi Pani tę kreskówkę i jej pozytywnych bohaterów. Faktycznie, różne "siły zła" występują dość często w literaturze. Zresztą sam motyw ścierania się dobra ze złem jest w niej dość częsty. Na pewno nie trzeba uciekać przed takimi treściami. Trzeba tylko, dojrzale, dobro widzieć jako dobro, a zło jako zło.

To bywa w dzisiejszych czasach, zwłaszcza dla ludzi młodych, trudne. Od dziesiątek już lat produkujący różne filmy lubią stosować prowokacje polegającą na tym, że pozytywnym bohaterem filmu jest postać ewidentnie zła.

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg