Weary 27.05.2023 12:14
Dzień dobry,
przychodzę z ekstra ważnym pytaniem. Czy jeśli przez jakiś czas brałam tabletki na uspokojenie się (...) to muszę o tym wspominać w protokole przedmałżeńskim? Zażywałam je, ponieważ miałam problemy z panowaniem nad emocjami. Potrafiłam wyć niczym syrena strażacka. Raz, ale tylko raz w przypływie złości uderzyłam bliską mi osobę. Bardzo tego żałuję i wyspowiadałam się dawno z tego. Na ogół sprawuję się dobrze, teraz praktycznie wcale nie wybucham. ( Jeśli już to sporadycznie i tylko głos podnoszę lekko, bez żadnych rękoczynów ani kolokwialnie mówiąc darcia się ) Jestem aktualnie dorosłą kobietą, a tych leków używałam jako nastolatka. Najbliższa rodzina mówi mi, że zmieniłam się nie do poznania przez te wszystkie lata. Bez tych leków funkcjonuję już jak należy. Nadmieniam, że nie mam stwierdzonej żadnej choroby psychicznej. Czy jestem wykluczona z sakramentu małżeństwa? Stabilna emocjonalnie, prawidłowe relacje z rodziną i ludźmi. Żadnych Leków już nie biorę od 5 lat. To, co wymieniłam, to jedyne lekarstwa jakie w życiu brałam.
Wspomnieć o tym można. Choćby po to, by nie było potem mowy o zatajeniu czegoś ważnego. Skoro dziś nie ma problemu, i to od lat, nie ma też przeszkody, by zawrzeć małżeństwo.
J.