Gość 23.05.2023 19:22
Czy obmowa lub narzekanie na szefa do rodziców, do żony lub do kolegi to grzech ciężki? Mówienie że dużo lepiej by było w firmie jakby to dyrektorem był jego zastepca. Że z nim nie da się normalnie pogadac itd
Ciężar ewentualnego grzechu mierzy się wielkością zła, które się w ten sposób uczyniło. Nie wydaje mi się, żeby stała się w ten sposób dyrektorowi działa wieka krzywda. Przecież Twoja żona czy rodzice nie są szefami Twojego szefa, prawda? Ani nijak nie mają wpływu na to, kto tym szefem jest.
J.