Gość009988 13.05.2023 16:04
Witam, już od długiego czasu mam problem z oceną moich grzechów. Natrafiłem na wyjaśnienia Ks. Kaszowskiego na temat rozróżniania ciężaru grzechów i zastanawiam się czy 3 winy które tu opiszę można by usprawiedliwić i znać za lekkie przy użyciu, któregoś z punktów. Postaram się dość szczegółowo na tyle na ile będę mógł i chciał je opisać.
(...)
Proszę o zakrycie moich trzech przewinień (jeśli to możliwe, jeśli nie to nie trzeba). Boję się, że mogę zostać rozpoznany.
Wklejam tu link do wyjaśnień Ks. Kaszowskiego, bo pytanie nie może być na tyle długie, aby wkleić je tu w całości:
https://www.teologia.pl/m_k/zag06-4g.htm
1. Raczej nie uznałbym tego za grzech ciężki. Choćby z racji "nieplanowania", a po prostu reakcji na to, co działo się na drodze. Warto jednak wyciągnąć z tego wniosek i na przyszłość nie stwarzać nie tylko niebezpiecznych sytuacji, ale i sobie dylematów moralnych.
2. Podobnie jak w punkcie 1. Choć skoro to nie było pierwszy raz, to jednak trudno mówić o nieświadomości. Jak można nie zwracać uwagi na sygnalizator przy przejeździe kolejowym - nie wiem. No, chyba że faktycznie został on po dawnych czasach i wiem, że nic tamtędy nie jeździ. Widać to choćby po tym, ze tory bywają zarośnięte, czasem nawet zasypane...
3. Tu w ogóle nie widziałbym grzechu. No, chyba że ktoś używa takiego filtru chcąc popełnić grzech nieczystości. Wypróbowanie go, mimo że mogło to wywołać jakieś seksualne podniecenie, trudno nazwać grzesznym.
J.