Gość96 24.04.2023 21:39
Mam pytanie, proszę o ukrycie go i nieodsyłanie do spowiednika.
Jestem skrupulantem. Jakiś czas temu spowiadałem się po kilku latach braku spowiedzi. Wymieniłem wszystkie grzechy, otrzymałem rozgrzeszenie. W trakcie wyznawania grzechów czułem stres, ścisk gardła, a co do częstotliwości jednego z grzechów (który zdarzył się wiele razy) powiedziałem "No zdarzało się" albo "zdarzało się". Cała ta sytuacja przypomniała mi się dopiero dzisiaj, a od tamtego czasu byłem u spowiedzi jeszcze 3 razy. Czy tamta spowiedź była ważna? Powiedziałem to albo ze wstydu, albo to ten stres tak na mnie zadziałał, teraz tego nie pamiętam.
Z Bogiem!