Gośćd 18.04.2023 20:13
Dzień dobry.
Można ukryć, ale nie trzeba.
Bardzo proszę o odpowiedź, bez odsyłania do spowiednika.
Mam 29 lat, mam otyłość najmniejszego stopnia, zażywam leki od psychiatry, które mogą podwyższać zły cholesterol i triglicerydy i powodować tycie. Mam mocno podwyższony zły cholesterol, za mało dobrego cholesterolu i bardzo wysokie triglicerydy. Biorę lek na cholesterol, ale w małej dawce.
Czy mam grzech ciężki, że piję 4 duże kubki mocno słodzonej kawy i napoje gazowane? Bo może leki psychiatryczne do tego się przyczyniają, że mam zły cholesterol.
Nie wiem jakie są przyczyny Pana złego stanu zdrowia. W piciu kawy i słodzonych napojów nie widziałbym grzechu ciężkiego. Choć myślę, że trzeba by trochę ten cukier odstawić. Nawet nie ze względu na cholesterol (tu niekoniecznie jest związek), ale ogólnie ze względu na zdrowie. Powiem tak: swego czasu tez słodziłem kawę 3 łyżeczkami cukru. Z dekadę temu lekarz zalecił mi powstrzymanie się od cukru i przepisał leki zabijające grzyby czy bakterie - nie pamiętam - w przewodzie pokarmowym. Od tego czasu słodzę najwyżej jedną łyżeczkę, a jak z mlekiem to wcale - bo więcej już byłoby za słodkie. Słodkich napojów praktycznie wcale nie piję. No, może raz na dwa tygodnie, czy w gościach. Okazało się, ze to nie ja tego cukru potrzebuję, ale te bakterie czy grzyby, które we mnie siedziały. Jakoś nie wydaje mi się, że dobrze jest je karmić. Co więcej odkryłem dzięki temu np., że mleko, takie zwykłe, z kartonu, naprawdę jest słodkie. Dawniej tego w ogóle nie czułem...
J.