Droopys Pansy 04.03.2023 18:41

Nie rozumiem.Jako dziecko nie bylam w stanie uwierzyc w byty nagprzyrodzone, Wmawiano mi,ze jestem zla, popelniam okropny grzech, zdrade itp. Chcialam uwierzyc. Nic z tego. W miare przybywania wiedzy jestem swiadoma ateistka. Staram sie postepowac dobrze, nie oczekujac nagrody, nie obawiajac sie kary. Czy zasluguje na potepienie?

Odpowiedź:

Sęk w tym, że pytanie to trzeba by postawić inaczej. Nie czy zasługujesz na potępienie, ale czy zasługujesz na zbawienie? Chrześcijanie wierzą w Chrystusa - Zbawiciela. Że daje On zbawienie tym, którzy w Niego wierzą. Ty nie wierzysz, prawda? I nie oczekujesz od Niego zbawienia. Czemu miałabyś je otrzymać? Czemu w ogóle, skoro tę wiarę odrzucasz, na tym zbawieniu zdaje Ci się zależeć? Zdaje się, bo o to pytasz...

Nie potępiam Cię za Twoją niewiarę. Jak patrzy na Ciebie Bóg nie wiem, ale podejrzewam, że też nie potępia. Bo Jemu nie zależy na potępianiu kogokolwiek. On chce wszystkich doprowadzić do zbawienia. Dlatego ja też, choć się nie znamy, chciałbym, byś została zbawiona. Byśmy mogli kiedyś spotkać się w niebie i zamienić choć parę słów. Życzliwych słów.

Nie potępiam Cię, bo na swoją wiarę patrzę w przekonaniu, że bez Chrystusa to człowiek ma przerąbane. Tylko on daje życie wieczne. Cieszę się swoją nadzieja, chciałbym, żebyś i Ty ją miała. Na razie patrzysz na wiarę w Chrystusa jak na ciąg piętrzących się obowiązków. Ale może kiedyś odkryjesz, że to nadzieja? Tego Ci życzę.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg