Gość 24.02.2023 01:08
Witam. Cały dzień dręczy mnie jedna rzecz. Dziś zajrzałam do książki mojej siostry i chciałam zobaczyć jakie są tam scenki 18+. Gdy je czytałam nie poczułam żadnego podniecenia. Również pomijałam kilka linijek. Nie moge przestać myśleć, że czy sam fakt, że sięgnęłam po taki egzemplarz w celu znalezienia takich scen to grzech. Nie były one jakieś bardzo erotyczne. Przeczytałam tylko ze całowali się i przytulali. Najbardziej "erotyczne" zdanie przeczytałam, że "wykonał pare pchnięć". Reszte pomijałam. Czy to grzech? Z góry dziękuję.
Myślę, że była to raczej pokusa. Ostatecznie czytając pomijałaś to, co, jak ci się wydawało, mogło być mocniejsze. Jeśli grzech, to widziałbym raczej lekki.
J.