Praca 23.01.2023 13:54
Dostałem dobrą pracę ale żeby ją dostać musiałem mieć udokumentowany starz jako mechanik przez rok.
Obecny pracowawca zatrudnił mnie na stanowisku mechanika na 1/40 etatu w sumie przez rok nazbierało się 8 pełnych dni pracy ale i tak nie byłem w pracy bo pracodawca nie chciał żebym chodził po roku dostałem inne stanowisko do którego potrzebny był właśnie ten roczny staż ale nie było wymogu w jakim wymiarze czasu pracy ma to być tzw.luka w prawie.
Czy takie załatwienie sprawy jest czymś złym ?czy to grzechu?pracodawca wiedział o wszystkim pomógł mi bo chciał zatrudnić akurat mnie czekał rok. Pracuję już prawie dwa lata więc już tak czy inaczej zdobyłem jakieś doświadczenie ale zastanawiam się czy to nie było oszustwo. Pracuję sumiennie i staram się dobrze wykonywać swoją pracę ale nie ma co ukrywać że gdyby nie pomoc szefa nie było by mnie tu teraz pozdrawiam.
Wydaje mi się, że jeśli pracodawca wie co i jak i jeśli Ty sumiennie wykonujesz swoją pracą - a pewnie tak jest, bo inaczej pracodawca by Cię zwolnił - to nie ma problemu moralnego. Oszustwo... Istotne byłoby, czy ktoś na tym ucierpiał. Ale chyba nikt. Zaszkodziło Tobie? Zdemoralizowałeś się przez to? Nie wiem, ale nie sądzę. Tak więc nie widziałbym tu wielkiego problemu.
Przepisy są ważne, owszem, ale czasem ich obejście pomaga człowiekowi, a nikogo nie krzywdzi. Nie robiłbym tu problemu. Podobnie z przepisami ruchu drogowego. Ot, jest ograniczenie do 50, bo przystanek przy drodze. Ale jest noc, na przystanku żywego ducha. Jak ktoś pojedzie trochę szybciej nic się nie stanie. I trudno mówić o winie...
J.