Załamana 23.01.2023 00:43
Szczęść Boże. Uświadomiłam sobie, że znalazłam się w niezwykle trudnym położeniu, z którego nie odnajduję drogi wyjścia. Kilka lat temu wypowiedziałam słowa, które okazały się być oszczerstwem. Aktualnie przygotowuję się do spowiedzi generalnej, w której pragnę wyznać ten grzech, jednakże istnieje poważny problem, który może to uniemożliwić. Problem dotyczy odwołania oszczerstwa, co jak wiemy, jest obowiązkiem ścisłym. W moim przypadku jednak jest to w zasadzie niemożliwe. Osoba, do której powinnam wypowiedzieć słowa odwołania zmieniła numer telefonu i miejsce zamieszkania. Nie mam z nią kontaktu i nie wiem, gdzie jej szukać. Czy to oznacza, że nie otrzymam rozgrzeszenia? Co mam teraz zrobić? Jestem załamana. Proszę o pomoc.
Proszę wyjaśnić kwestię odwołania oszczerstwa ze spowiednikiem. Niech rozezna na ile poważne były oskarżenia, na ile poskutkowały jakimś złem. A skoro nie da się wyjaśnić sprawy osobie zainteresowanej, to ksiądz zdecyduje co zrobić.
J.