Gość 02.01.2023 18:54

Witam, w przeszłości (podejrzewam że MÓGŁ BYĆ to okres przygotowywania się do I Komunii Świętej) nie poszedłem w niedziele na Msze Świętą z lenistwa. Wtedy nie byłem do końca świadomy tego, że to grzech ciężki i trzeba się z tego spowiadać. Po około 5 latach przypomniał mi się ten grzech i myślałem czy by nie wrócić do tego i nie wyznać tego na spowiedzi (wtedy nie rozgraniczałem czy to grzech lekki czy ciężki, po prostu uświadomiłem sobie że to był grzech), lecz uznałem że wydarzyło się to tak dawno temu że nie chciałem już do tego wracać i nie wyznałem tego. Teraz jednak znowu po kilku latach przypomniało mi się to i zaczęły mnie męczyć wyrzuty sumienia. Czy według odpowiadającego kwalifikowało się to wtedy do grzechu ciężkiego i zataiłem ten grzech na spowiedzi jeśli w momencie popełnienia nie wiedziałem że to grzech ciężki?

Odpowiedź:

Trudno mi to ocenić. Jeśli chodzi o sprawy z dzieciństwa, to raczej skłaniałbym się ku ocenie, że nie był to grzech ciężki. Radziłbym jednak po prostu powierzyć sprawę spowiednikowi. On nie musi dylematu jednoznacznie rozstrzygać, on po prostu rozgrzeszy. I nie będzie musiał się Pan martwić...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg