Gość 08.08.2022 20:44
Powiedziałem mamie i bratu, że moja kuzynka stosuje antykoncepcje i, że rodzina ze strony mamy jest katolicka w cudzysłowiu. Po 5 minutach te słowa odwołałem. Dodam, że nie wiem czy kuzynka stosuje antykoncepcje. Czy mam grzech ciężki?
Nie. Bo szybko odwołałeś. Ale po co mówić taki rzeczy, skoro wiesz, ze to nieprawda? O tą antykoncepcję chodzi. Ocena, ze ktoś nie jest tak naprawdę katolikiem nie jest kłamstwem, tylko sprawiedliwą czy niesprawiedliwą oceną. Ale takie przypisywanie ludziom zła, to jednak mocno nie w porządku...
J.