Gość 24.07.2022 00:55

Szczęść Boże, mam poważny problem i nie wiem co mam robić.
Mam 17 lat i od 3-4 miesięcy choruję na nerwicę natręctw związaną z religią.

(...)
Za wszystkie odpowiedzi dziękuję, z Panem Bogiem.

Odpowiedź:

W sprawie złożonej Bogu obietnicy najlepiej skonsultować się ze spowiednikiem. A co do niechcianych myśli... Skoro są niechciane, to nie są grzeszne. I ma rację terapeuta mówiąc, że sam je wywołujesz. Nieświadomie, ale jednak. Mechanizm jest taki: myślisz sobie, że nie będziesz myślał o bluźnierstwach. Ale skoro mówisz sobie, że nie będziesz o tym czymś myślał, to już o tym myślisz, prawda? Nie da się nie myśleć np. o koniu na wrotkach, jeśli koncentrujesz się na tym, żeby o koniu na wrotkach nie myśleć. Musisz po prostu przestać w ogóle o tym myśleć nie przejmując się, że jak myśl by przyszła, to już tragedia. Po prostu zajmij myśli czym innym.

 A uczucie ściskania... To strach najpewniej. Nie masz jednak czego się bać, bo tu nie wchodzi w rachubę grzech, tylko irracjonalny lęk przed nim. I ten lęk możesz wyłączyć. Nie ma powodu do obaw. Sumienie zaś... Sumienie to zdolność odróżniania dobra od zła. Ta zdolność jednak zasadza się na rozumie, nie na sygnałach jakie daje nam ciało czy na naszych uczuciach. Kiedy pojawia się dylemat musisz po prostu do jego rozwiązania użyć rozumu. I sam zauważysz, że te twoje lęki nie mają realnych podstaw...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg