Gość_Krzysztof.F 18.04.2022 15:04

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Swoją wiadomość motywują wątpliwościami, co do słusznej drogi postępowania w moim przypadku.
Otóż kilka lat temu postanowiłem się nawrócić i rozpocząć systematyczną lekturę Pisma Świętego. Swoją lekturę rozpocząłem jednak chronologicznie od pierwszej księgi. Taki wybór szybko spowodował, że mocno skupiłem się na szczegółach Starego Testamentu i przepisach Prawa, które nie zawsze rozumiałem. Ponadto miałem wtedy kolegę pochodzenia żydowskiego, który widząc, że interesuję się religią, zapytał mnie pewnego razu czy czytałem kiedyś Talmud.

(...)

Szczególnie takie księgi, jak listy św. Pawła zmusiły i wciąż zmuszają mnie do refleksji. Dlatego właśnie piszę tą wiadomość by znaleźć odpowiedź na kilka podstawowych pytań. Przede wszystkim:
Czy to że jestem obrzezany zobowiązuje mnie do przestrzegania przepisów Prawa żydowskiego? Czy każde obrzezanie jest sobie równe, to znaczy czy obrzezka bez oficjalnego przejścia na Judaizm jest również treścią tego o czym pisał św. Paweł? I wreszcie co powinna zrobić osoba na moim miejscu, chcąc wzrastać w wierze i się doskonalić, w jakim stopniu troszczyć się o starotestamentalne przepisy i czy w ogóle? (Obecnie jestem członkiem Kościoła Katolickiego)
Bóg zapłać za odpowiedź.
(...)
Jeśli pytanie nie może być opublikowane, bardzo prosiłbym o prywatną odpowiedź na maila, ponieważ bardzo zależy mi na wskazówkach. W prywatnej wiadomości mogę podać również numer telefonu, jeśli będzie to konieczne.
Życzę Radosnych Świąt.

Odpowiedź:

Nie jesteś (w sensie religijnym) żydem, a chrześcijaninem, katolikiem, więc do zasad tej właśnie wiary powinieneś się stosować. Sam fakt obrzezania jeszcze nie czyni żydem; skoro ne zaparłeś się swojej wiary, nie było deklaracji, że chcesz przystąpić do wyznawania judaizmu, nie ma powodu do obaw, że teraz musiałbyś podjąć jakieś kroki pokutne w celu powrotu do Kościoła katolickiego. A co zachowania przepisów Starego Testamentu...

Jesteś chrześcijaninem, a chrześcijanin zachowuje owe przepisy tylko w tym zakresie, w jakim obowiązują one człowieka i w Nowym Testamencie. Wszystkie przepisu związane z kultem możesz więc sobie podarować: Ty nie uczestniczysz w Starym Przymierzu, a w Nowym. I nie uczestniczysz w liturgii świątynnej - zresztą świątyni już nie ma - ale w liturgii Kościoła... A przepisy moralne? Stosuj się do tego, czego uczył Jezus Chrystus. W Ewangeliach. Ale jako że chyba nie bardzo umiesz zachować jakiś zdroworozsądkowy dystans wobec tego co czytasz w przypadkach bardziej drastycznych nie rób niczego bez konsultacji ze spowiednikiem. Nie wydłubuj sobie oka, nie odcinaj ręki, bo w Jezusowym kazaniu gdzie o tym mowa jest to hiperbola, którą mamy rozumieć jako pewną przenośnię, nie dosłownie.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg